piątek, 9 maja 2014

Wyszliśmy z domu, po drodze była kupa śmiechu. W połowie drogi nie chciało mi się juz iśc i Piotrek niósł mnie na "barana". Kiedy doszlismy do domy Patryka 
Na dworze toczyła sie już wielka zabawa. Alkohol lał się strumieniami. Kiedy Patryk nas zobaczył przywitał się ze wszystkimi a mnie przytulił i pocałował w policzek. Zabawa toczyła sie wspaniale. Tańczyliśmy, piliśmy, bawiliśmy się no i w ogóle było super. Wyszliśmy gdzieś po północy, Piotrek i ja odprowadziliśmy Natalie i Domina a sami poszliśmy do domów bo mieszkamy nie daleko siebie. Mieliśmy jeszcze jakies z 20 minut. Szliśmy sobie powoli spacerkiem tak jak zawsze nie śpiesząc się i rozmawiając. Jestem bardzo z żyta z Piotrem, bardzo sie lubimy. Kumplujemy sie niemal od małego. Kiedy została nam jedna ulica do przejścia zapytałam Pitera :
- Może wpadniesz do mnie teraz, pooglądamy jakiś film?
- Spoko, a co z twoimi rodzicami ?
- Nie ma ich do końca tygodnia więc luz :D
- To mam propozycję. Może pójdziemy do mnie ja wezme swoje zeczy i pójdziemy do ciebie, kimne się u cb. na kanapie i pojdziemy do szkoły ?
- Spoko. Mi to pasuje, przynajmniej nie bede się bała :)
W domu Piotrka

Piotrek ma dom na górze, pokoj z balkonem. Zabraliśmy jego zeczy poszliśmy do mnie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz